A cóż to takiego? Czy właściwie istnieją ideały? Jeśli tak to gdzie ich szukać, jak wyglądają, czym są?
Ciągle dążymy do ideału. Chcemy mieć idealną figurę, idealnego partnera, idealny dom, idealna pracę, idealne dziecko.... mogłabym tak wymieniać w nieskończoność.
Ale czy rzeczywiście o to chodzi?
W naszej wyobraźni, świadomości tworzymy wizję (często utopijną) otaczających nas ludzi, przedmiotów, miejsc... Chcemy by inni sprostali naszym wymaganiom, aby zaspokoić naszą wyobraźnię i pozornie nas uszczęśliwić. Gdy się tak nie dzieje jesteśmy zawiedzeni. Utopijna wizja znika, pęka jak bańka mydlana, pozostaje wówczas szara rzeczywistość, z którą nie do końca jesteśmy w stanie się pogodzić.
Może lepiej byłoby odstąpić od pewnych wymagań, stawianych sobie i innym?
Zracjonalizować utopijna wizje świata?
Nie sprostamy wszystkim postawionym nam wymaganiom.Warto próbować, podjąć wyzwanie i nie przejmować się porażką, tylko wyciągać z niej wnioski.
Warto też zastanowić się na tym czy nie wymagamy zbyt wiele od innych. W końcu jesteśmy tylko ludźmi, popełniamy błędy, mamy pewne granice (psychiczne, fizyczne, moralne), których przekroczyć nie zdołamy.
Zatem warto docenić to co robią dla nas inni, być za to wdzięcznym, bo dobro okazane innym wraca do nas podwójnie ;)